15.10.2005 :: 19:37
ostanio mam trochę doła...poprostu mi się w życiu nie układa...ale nie będę się o tym rozpisywać bo zaraz będę płakać.Ale cóż skoro nie jestem nikomu na tym świecie potrzebna, chyba musze sie usunąć w cień :/ najchętniej wyjechałabym stąd jak najdalej...najdalej...tam gdzie nikt mnie nie znajdzie, ani więcej nie zrani...ale czy wogóle jest jeszcze takie miejsce na ziemi...? nie wiem... może... ale wiem jedno chcę się tam jak najszybciej znaleźć... nie będe się więcej rozwlekać i zanudzać swoimi problemami...mogę wam jedynie doradzic: NIGDY ALE TO PRZENIGDY NIE ANGARZUJCIE SIĘ ZA BARDZO W PRZYJAŹŃ A TYM BARDZIEJ W MIŁOŚĆ... pozdrawiam... i być może do następnej notki...